Stefan Hambura Stefan Hambura
1979
BLOG

Niemiecko-polski konflikt graniczny

Stefan Hambura Stefan Hambura Polityka Obserwuj notkę 8

 

Fragmenty wypowiedzi redaktora Maszewskiego poniżej:

 

„(...) Niemcy lekceważąc obowiązującą, podpisaną w Berlinie 22 maja 1986 roku (korekta Hambura: przejęzyczenie, powinno być: „1989 roku”) „Umowę między Polską Republiką Ludową, a Niemiecką Republiką Demokratyczną w sprawie rozgraniczenia obszarów morskich w Zatoce Pomorskiej”, twierdzą, że północna część toru podejściowego, tak zwanego północnego, do portów Szczecin i Świnoujście oraz kotwicowisko nr 3 należą do ich wyłącznej strefy ekonomicznej. Natomiast polska strona opierając się na zawartej umowie z NRD, którym prawnym spadkobiercą jest obecne państwo niemieckie, przekonuje, że cały tor północny wraz z kotwicowiskiem nr 3 znajduje się na morzu terytorialnym Polski, bądź na morzu otwartym.(...) Niemiecki rząd w grudniu 2009 roku przedstawił swój własny nowy projekt Planu Zagospodarowania Przestrzennego Morza Bałtyckiego, w którym ujęto także cały północny tor podejściowy oraz kotwicowisko nr 3. Co prawda w uzasadnieniu do niemieckiego rozporządzenia czytamy, że strona niemiecka na razie nie będzie zgłaszać do tego terenu roszczeń prawnych to jednak z punktu widzenia Niemiec obszar ten należy do niemieckiej wyłącznej strefy ekonomicznej Morza Bałtyckiego. Już od wielu tygodni bezskutecznie próbuję dowiedzieć się zarówno poprzez polską ambasadę jak i bezpośrednio w polskim MSZ-cie o obecny stan polsko-niemieckiego konfliktu, nazwijmy go, dotyczącego morskiej granicy na Zatoce Pomorskiej i o to, jak są chronione polskie granice zachodnie? Po tym jak wyjaśniam moim rozmówcom o co dokładnie chodzi, zawsze wszyscy milkną zasłaniając się najczęściej tajemnicą państwową. Bardziej konkretnej odpowiedzi na podobne pytanie doczekała się pani poseł Gabriela Masłowska. (...) W rozmowie ze mną profesor dr hab. Jan Sandorski z Wydziału Prawa i Administracji UAM stwierdził, iż jest zdumiony faktem, że Niemcy pomimo nie odrzucenia sukcesji po Niemieckiej Republiki Demokratycznej nie przyjmują poważnie umów zawartych przez NRD z Polską w 1989 roku. Profesor prawa przypomniał, że art. 5 umowy pomiędzy PRL a NRD wyraźnie stwierdza, iż cały północny tor podejściowy oraz kotwicowisko nr 3 nie jest traktowane jako wyłączna strefa niemiecka, wtedy enerdowska, strefa ekonomiczna ani jako wody terytorialne niemieckie. – To zostało bardzo wyraźnie w tej umowie stwierdzone – powiedział nam prof. Sandorski, dodając, że jeżeli RFN po przyłączeniu NRD nie zgłosiła żądnych zastrzeżeń do tej umowy, to znaczy, iż ona nadal w pełnym zakresie obowiązuje. Zarówno Polska jak i Niemcy z prawnego punktu widzenia powinni się tej umowy trzymać – dodał profesor. Jego zdaniem jedynym rozwiązaniem obecnej sytuacji, w przypadku, gdy niemiecka strona ciągle kwestionuje umowę z 1989 roku i zgłasza swoje pretensje zarówno do północnego toru podejściowego, jak i do kotwicowiska nr 3 jest albo skłonienie niemieckiej strony do podpisania dodatkowego porozumienia w tej kwestii, albo gdzie zostanie potwierdzona w całości umowa z 1989 roku, albo jeżeli Niemcy nadal będą tę sprawę kwestionować należałoby się zastanowić, czy nie oddać problemu pod osąd Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze. – Ja jednak twierdzę, że te sprawy pomiędzy Niemcami a Polską są już uregulowane umową z dnia 22 maja 89, gdzie wyraźnie jest potwierdzone, że jest to polski obszar terytorialny – twierdzi profesor Sandorski. (...).”

 

 

Całość wypowiedzi tutaj:

 

http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=21576

 

 

zajmuje się stosunkami polsko-niemieckimi oraz prawem wspólnotowo-unijnym tzw. prawem europejskim

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka